Drodzy czytelnicy,
Muzyka towarzyszy filmom od samego początku. Dłużej nawet niż słowa, bo przecież zanim jeszcze aktorzy zaczęli wymieniać między sobą dialogi, oglądaliśmy ich popisy właśnie w towarzystwie ścieżki dźwiękowej.
Co innego piosenki - one w filmach pojawiły się o wiele później. W musicalach oraz animacjach musicalowych Disneya otrzymaliśmy setki niezapomnianych piosenek. W bajkach dodatkowo były one dubbingowane, dzięki czemu otrzymaliśmy setki wersji narodowych, w niemal wszystkich językach świata.
Jeszcze czymś innym są piosenki "nie-musicalowe", które słyszymy albo podczas samego filmu, albo w czasie napisów końcowych. Część z nich to zupełnie niezależne od historii dzieła, które "po prostu" mają wesprzeć stronę muzyczną filmu i służyć jako podwójna reklama (reklama zespołu, którego utwór usłyszy każda osoba oglądająca film oraz reklama filmu, z którym związana jest piosenka uwielbiana przez wielu fanów zespołu i nie tylko). Pozostałe zostały stworzone "na potrzeby filmu" i w dużej mierze do niego nawiązują. Takie utwory, nawet jeśli są odbierane jako niezależne dzieło, w pewien sposób zawsze są wizytówką historii prezentowanej w kinie - czy to przez teledysk, czy przez tekst w którym przeplatają się wątki filmowe, czy w końcu przez motywy muzyczne, które bezpośrednio nawiązują do instrumentalnego soundtracku.
Dlaczego Wam o tym piszę? Bo niedawno zadumałam się nad moją playlistą i odkryłam, że składa się ona niemalże wyłącznie z takich utworów. I był to moment, w którym doszłam do wniosku, że chcę Was z tymi piosenkami zapoznać. Po pierwsze dlatego, żeby się "pochwalić" (a co, taką różnorodną mam playlistę!", po drugie - by uświadomić niektórym z Was, skąd taki utwór się wziął, a po trzecie - żeby zapoznać Was z piosenkami, których może nie znacie, może zignorowaliście, a warto do nich choć na chwilę wrócić.
Ach, i po czwarte - żeby ostrzec Was przed jeszcze innymi :)