Drodzy czytelnicy,
Natura ludzka nie znosi
niepewności. Od wieków dążymy do wypełnienia każdej luki w posiadanej wiedzy;
wypełniamy mapy coraz to dokładniejszymi informacjami, tłumaczymy zjawiska
których jeszcze niedawno nie potrafiliśmy pojąć. Poruszenie wywołuje każde
stworzenie, o którego istnieniu nie mieliśmy dotąd pojęcia. Ba! Nazywamy i
kategoryzujemy nawet własne zachowania, poświęcamy lata by wyjaśnić i
przewidywać codzienne zjawiska zachodzące w naszych społeczeństwach.
Wszystko ma być znane,
jasne i oczywiste. Tak, by niczego nie trzeba było się obawiać.
Tylko jednej rzeczy nie
potrafimy oswoiść. Poza naszym zasięgiem ciągle pozostaje śmierć.
***
Dziś umarła bliska mi
osoba.
Nie najbliższa; nie taka,
której śmierć złamałaby mi serce. A jednak usłyszawszy informację o jej
odejściu poczułam się nagle bardzo zagubiona.
Wiem, że dla jej rodziny
dziś skończył się świat. Nawet jeśli od jakiegoś czasu przygotowywali się na
ten moment, nawet jeśli zrobili wszystko, by wspólnie przeżyć jak najwięcej
pięknych chwil w ciągu tych ostatnich miesięcy, dziś ich świat obrócił się w
gruzy.
Bez wątpienia są teraz o
wiele bardziej zagubieni ode mnie. W nienaturalnie cichym domu brakuje głosu
osoby, która przecież już od kilku miesięcy przygotowywała ich na tę sytuację.
Jest tylko cisza. W swoim
oddziaływaniu silniejsza niż jakikolwiek dźwięk.
A oni, a my wszyscy,
których dotknęła swoim całunem ta niesprawiedliwa śmierć – zadrżeliśmy, bo
okazało się że jesteśmy zupełnie nieprzygotowani. Na tę ciszę, na tę pustkę, na
smutek, którego nie da się w tym momencie skategoryzować w jakikolwiek sposób.
Jakbyśmy się nie starali
i nie byli przygotowani, śmierć i tak wygrała. Nie potrafimy przyjąć jej
wyroków, nie wiemy jak się odwołać, jak pogodzić z tym, co się stało.
Nie rozumiemy tego.
***
Minie kilka dni. Dom
zapełni się żałobnikami, wyrazami współczucia. Potem każdy wróci do swoich
obowiązków. Otoczy się bezpieczym światem zewnętrznym, którym wyprze pustkę z
serca.
Przyjdzie okres żałoby,
który psychologia zdołała już opisać i wyjaśnić, etap po etapie.
I znów będziemy wszystko
tłumaczyć, wszystko rozumieć.
Tak jak lubimy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz