poniedziałek, 19 października 2015

Jesienne smutki (i, z jakiegoś powodu - High School Musical)

Drodzy czytelnicy,

Nie da się ukryć - nadeszła jesień.
Za oknami drzewa szumią całą paletą ciepłych barw. Czerwienie przeplatają się z pomarańczem, złotem i brązem. Mroźne poranki zastępuje mgła, deszcz przeplata się z dającym coraz mniej ciepła słońcem. 

Są dni, kiedy myśl "Ach, jaka ciepła i miękka ta pościel! Pod żadnym pozorem nie wychodź z łóżka" potrafi być zastąpiona jedynie przez "Wróóóóć! Wróć do łóżka". Są momenty, kiedy siadam na ławce w parku, albo na obalonym przez wiatr drzewie w lesie, i nie chce mi się wracać do domu. Ale najczęściej jest mi po prostu smutno. Coraz więcej czasu spędzam na rozmyślaniach, coraz częściej wysnuwam wnioski, do których nie doszłabym w żadnym innym momencie roku.

I tak, nie po pogodzie ani po zmieniającej się przyrodzie, ale po własnych nastrojach rozpoznaję jesień. 


niedziela, 11 października 2015

Gdyby Wolowitz był kobietą, czyli przemyślenia do alternatywnego pilota The Big Bang Theory

Drodzy czytelnicy,

jakiś czas temu, dzielnie zapełniając czas wolny, zajęłam się bezrozumnym przeszukiwaniem internetu. Czasem znalazłam coś interesującego, innym razem wszystko wydawało mi się nudne i powtarzalne. Niezależnie jednak na co trafiałam, zaskoczyły mnie moje reakcje. Z każdego, najbardziej oczywistego zdjęcia, znanej piosenki czy wcale nie bardzo ambitnego artykułu potrafiłam wyciągnąć naprawdę daleko idące wnioski i rozpętać (we własnej głowie) prawdziwą rozprawę filozoficzną.

Przykładowo, jednym z największych znalezisk ubiegłego miesiąca jest pierwszy, nieopublikowany pilot do popularnego serialu "The Big Bang Theory", w Polsce znanego jako "Teoria Wielkiego Podrywu". Dwadzieścia kilka minut sitcomu, które zszokowało mnie tak bardzo, że przez dwie doby rozmyślałam o roli przypadkowych decyzji kilku amerykańskich producentów na moje życie.

Co by było gdyby serial w tym charakterze został wyemitowany? Czy wpłynąłby na popkulturę tak samo jak obecna wersja? I czy ja poświęciłabym tyle godzin na oglądanie TBBT gdyby do Leonarda i Sheldona wprowadziła się Katie a zamiast Raja i Howarda w mieszkaniu przesiadywała jakaś dziewczyna? I gdyby Sheldon nie był Sheldonem jakiego znamy?

Czy serial pokochałyby miliony gdyby grupa głównych bohaterów wyglądała zupełnie inaczej?

czwartek, 1 października 2015

Czy warto być jak starsza pani bez aparatu w rękach?

Drodzy czytelnicy,

z małym opóźnieniem dotarło do mnie zdjęcie, które wywołało ogromne poruszenie wśród internautów na całym świecie. Na zdjęciu tłum ludzi - Amerykanów wyczekujących papieża Franciszka, odbywającego właśnie swoją pielgrzymkę po Stanach Zjednoczonych. Dziesiątki osób - młodszych i starszych, wpatruje się w ekrany swoich smartphonów, iphonów, tabletów i innych cudów technologii. Wszyscy chcą uchwycić na zdjęciu lub filmie historyczną chwilę przejazdu Ojca Świętego przez ich miejscowość. W całym tym tłumie jedna pani nie trzyma w dłoni telefonu. Na jej ustach widnieje pogodny uśmiech, a jej oczy - jako jedynej na zdjęciu, zwrócone są w stronę nadjeżdżającego papieża. 

Jedno, całkiem przeciętne zdjęcie, a na nim cała prawda o dzisiejszym społeczeństwie. Współczesne carpe diem zatrzymane za pomocą aparatu lub telefonu. Można się nim podzielić na facebooku, od razu przesłać na swoje konto na twitterze. A babcia, taka niedzisiejsza - no może zobaczyła papieża, ale co z tego? Fotki nie będzie miała! Za chwilę dostanie Alzheimera i zapomni. I co jej z tego przyjdzie? Z takiego przeżycia? Z tej chwilowej radości i uśmiechu?